ZDROWIE&URODA

Jak przeżyć kryzys wieku średniego? Francuzki mają na to swój sposób!

Kryzys wieku średniego może pojawić się, gdy masz trzydzieści parę lat, czterdzieści czy pięćdziesiąt – nie ma tu granicznej daty.

Wyznacznikiem tego, czy przeżywasz kryzys wieku średniego są pewne symptomy dotyczące zarówno Twojego wyglądu, zachowania, sposobu myślenia czy postrzegania przez innych.

 

Kiedy się to zaczyna?

Chodzi tu o wychwycenia momentów, w których zaczynasz zauważać, że coś się zmieniło. Może to być pierwsza zmarszczka lub siwiejące włosy. Może to być spostrzeżenie, że wolisz wieczorem poczytać książkę, niż balować do rana. Mogą to też być bardziej bolesne sytuacje – mężczyźni przestają Cię zauważać, a młodzi ludzie zwracają się per „proszę pani”.

 

Jak sobie poradzić z kryzysem wieku średniego?

Odpowiadają dwie Francuzki. Pierwsza z nich Caroline de Maigret to wnuczka księcia Michela Poniatowskiego i córka hrabiego Bertranda de Maigret, absolwentka literatury na Sorbonie i modelka. Druga – Sophie Mas to pracując a Los Angeles producentka filmowa.

 

Razem napisały książkę pt. „Druga młodość, cóż z tego, że druga”:

 

Autorki w zabawnych historiach i anegdotach ukazują różne etapy dojrzewania z perspektywy sentymentalnych, ale nowoczesnych paryżanek. Przeplatają prywatne opowieści uniwersalnymi radami. Jak wyglądać i czuć się dobrze? Jak o siebie zadbać? Jak pogodzić się z faktem, że pierwsze razy ograniczą się do pierwszego siwego włosa?

– czytamy w opisie wydawcy.

 

fot. muza.com.pl

 

To nie jest poradnik!

I faktycznie „Druga młodość, cóż z tego, że druga” nie jest typowym poradnikiem, a raczej zbiorem felietonów w połączeniu z zestawami porad na różne okazje.

Najważniejszym jednak przesłaniem wynikającym z książki jest przede wszystkim uświadomienie sobie, że przechodzimy kryzys wieku średniego. Że osoby, które pamiętamy jako słodkie bobasy, mają już własne dzieci. Słowem, musimy uświadomić sobie upływ czasu.

 

A co zrobić z tym dalej?

Decyzja zależy tylko od nas. Autorki wskazują różne drogi. Możesz wstrzyknąć sobie botoks, a możesz przyjąć z godnością oznaki starzenia. Możesz nieco przystopować, albo wziąć byka za rogi i dalej walczyć.

 

Francuzki mimo upływu lat nie tracą nic ze swojego szyku i elegancji. We Francji kobiety w okolicach czterdziestki czy pięćdziesiątki wciąż są pociągające, budzą pożądanie i są tego świadome. Oczywiście mają kompleksy, ale nauczyły się je akceptować. Czują się dobrze same ze sobą.

 

Najważniejsza jest więc samoświadomość, akceptacja i decyzja, co z tym zrobimy. Ważne, by przy tym wszystkim nie narazić się na śmieszność. W końcu wiek ma swoje prawa 🙂

 

Zobacz też: Lekceważące słowa Kuby Wojewódzkiego. Tak żegna Agustina Egurrolę!