15-letnia Marcelina z Orzesza zaginęła 18 sierpnia 2024 r. Ostatnio widziano ją na torach i była obawa, że dziewczynka została potrącona przez pociąg.
Po intensywnych poszukiwaniach odnaleziono ciało nastolatki. Dziewczynka miała leżeć w trudno dostępnym terenie leśnym, a na jej ciele nie było widocznych obrażeń.
Zlecona sekcja zwłok dała zaskakujący wynik.
Marcelina nie była potrącona przez pociąg
Alicja Domańska, zastępczyni prokuratora rejonowego w Mikołowie, powiedziała stacji TVN, że:
Ze wstępnych ustaleń biegłego wynika, że obrażenia, jakie miała na ciele dziewczyna, nie są charakterystyczne dla wypadku komunikacyjnego. Oznacza to, że nie została ona potrącona przez skład pociągu.
Co więcej, także przeprowadzona sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci nastolatki. W związku z tym:
Zostały zlecone dodatkowe badania toksykologiczne i histopatologiczne. Dopiero dysponując pełną dokumentacją, biegły będzie w stanie wypowiedzieć się na temat przyczyn i mechanizmu śmierci 15-latki.
– powiedziała Alicja Domańska.