30 sierpnia 2024 r. w Bielsku-Białej chłopiec wypadł z 5 piętra budynku.
Okoliczności tego zdarzenia i zachowanie matki są szokujące!
Bielsko Biała 2,5-letni chłopiec wypadł z 5 piętra
Chłopiec na balonie przebywał ze swoją mamą. W pewnym momencie jednak wypadł i spadł na ziemię z wysokości 5 piętra.
2,5-latek upadł na trawiaste podłoże, dzięki czemu przeżył. Jednak jego stan jest ciężki, a obecnie przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Jednak to nie matka wzywała pogotowie i nie ona ratowała dziecko. Kobieta bowiem uciekła z miejsca zdarzenia!
Bielsko Biała zarzuty wobec matki chłopca
Jak informuje Fakt:
38-letnia Paulina W. usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy to narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby, wobec której ciąży obowiązek opieki, a drugi to spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała. Kobieta trafiła do aresztu*
Śledczy jednak podejrzewają, że kobieta mogła celowo wyrzucić syna przez balkon. Jeśli takie hipotezy zostaną potwierdzone przez biegłych, to matka dostanie zarzut zabójstwa.
Szokujące szczegóły wypadku
Paulina W. miała odebrane prawa rodzicielskie wobec 2,5-latka, a formalnym opiekunem dziecka był jej brat. Kobieta mogła jednak spotykać się z synem. Feralnego dnia przyszła do domu swojej mamy, by zobaczyć się z synem.
Na balkonie miała mu pokazywać różne rzeczy np. samochody na parkingu. Jednak gdy dziecko wypadło (lub zostało wyrzucone) Paulina W. uciekła. Wyszła z domu – rzekomo zobaczyć, co z dzieckiem – i zniknęła nie udzielając synowi pomocy.
Leżące na trawniku dziecko zauważyła jedna z sąsiadek, która zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Powiadomiła też babcię chłopczyka, która w tym samym czasie wyszła na balkon i zobaczyła leżącego wnuka na trawniku*
Paulina W. została odnaleziona po około godzinie i była trzeźwa. Nie potrafiła jednak wyjaśnić swojego zachowania.
źródło/cytaty: www.fakt.pl