W środę (6 sierpnia) w Ghanie w Afryce Zachodniej miała miejsce katastrofa śmigłowca wojskowego. Zginęło osiem osób, w tym dwóch ministrów i inni politycy. Samolot rozbił się tuż po starcie z lotniska w Akrze.

Do wypadku doszło niedługo po starcie z lotniska w Akrze. Nie żyje osiem osób. Wśród ofiar są politycy w tym dwóch ministrów: Edward Kofi Omane Boamah i Ibrahim Murtali Mohammed. Samolot miał lecieć do Obuasi. To miasto, które oddalone jest o ok. 150 km na północny wschód od Akry. Kontakt z załogą urwał się zaraz po starcie.
Aktualnie trwa dochodzenie w sprawie wypadku, jednak prawdopodobnie przyczyną zdarzenia była awaria techniczna. Nie wyklucza się także przyczyny związanej z warunkami pogodowymi. W Ghanie trwa aktualnie pora deszczowa.
W katastrofie samolotu poza dwoma ministrami zginęli także inni politycy to m.in Alhaji Muniru Mohammed (pełnił obowiązki zastępcy koordynatora ds. bezpieczeństwa narodowego), dwóch polityków oraz trzech oficerów wyższego szczebla.
O tragicznym wypadku poinformował Julius Debrah, który jest szefem armii w Ghanie. Oficjalnie przyznał, że śmigłowiec wykorzystywano do transportu i ewakuacji medycznej. Dokładne śledztwo prowadzone jest przez władze Ghany, które chcą ustalić szczegółowe przyczyny tego tragicznego zdarzenia.
„Jesteśmy głęboko zasmuceni tragiczną katastrofą śmigłowca, w której zginęli minister obrony dr Edward Omane Boamah, minister środowiska, nauki i technologii Alhaji dr Ibrahim Murtarla Mohammed i sześć innych osób. Składamy najszczersze kondolencje rodzinom, bliskim i mieszkańcom Ghany”
-czytamy na oficjalnym profilu delegacji Unii Europejskiej w Ghanie na portalu X (dawniej Twitter).