Od lutego 2022 roku Antoni Królikowski nie ma dobrej prasy. Tuż przed narodzinami jego syna Vincenta, pojawiła się informacja, że aktor zdradzał ciężarną Joannę Opozdę.
Królikowskiego nie było przy porodzie i to nie on odebrał żonę z synem ze szpitala. Następnie Antek Królikowski przyjął strategię chowania głowy w piasek i udawania, że wszystko jest w porządku.
Internauci negatywnie oceniali jego zachowanie. Szczególnie, że na antenę wszedł program „Przez Atlantyk”, który w świetle aktualnych wydarzeń, nabrał nowego znaczenia.
Teraz Antoni Królikowski stał się bohaterem kolejnego skandalu.
W miniony weekend aktor poinformował, że obecnie zaangażował się w organizowanie walk MMA. Podczas jednego ze spotkań miało dojść do starcia sobowtórów Zełenskiego i Putina. Pomysł ten oburzył wiele osób i na Królikowskiego wylała się fala hejtu. Aktor zaczął wyjaśniać, że nie chodzi o walkę, a o spotkanie, jednak i taka forma została uznana za żerowanie na tragedii [więcej tutaj].
I tak w końcu, wczoraj w nocy Antonii Królikowski poinformował, że wycofał się ze swojego pomysłu:
Kochani, W związku z ostatnimi wydarzeniami, chcę ogłosić, że rezygnuję ze współpracy z federacją Royal Division.
Promowanie gali która kojarzy się z tą złą, okropną wojną, toczącą się za naszą granicą, było złą drogą. to było złe.
Ponoszę tego konsekwencje i zrobię wszystko, żeby pomóc ofiarom wojny na Ukrainie, obiecuję.
Dał jednak do zrozumienia, że on sam jest chory i zapowiedział swoje „zniknięcie” z sieci:
Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie, ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest ok, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Znikam. Żałuję, że zawiodłem, że to zaszło za daleko.
Czy naprawdę Antek jest chory? I jak długo wytrzyma bez sieci? Zobaczymy…
Zobacz też:
Michał Szpak to teraz „Jowiszja”. Czy gwiazdor chce zostać kobietą?