Kilka dni temu Beata Kozidrak zamieściła swoje zdjęcie ze słonecznej plaży.
Fotografię podpisała lakonicznie: #hakunamatata 😉. Jednak internauci doskonale pamiętali, że pod koniec zeszłego roku Beata Kozidrak otrzymała dotację z Funduszu Wsparcia Kultury w wysokości 750 tysięcy złotych.
Wsparcie z Funduszu miało być przyznawane artystom, którzy ucierpieli z powodu pandemii koronawirusa i lockdownu wiosną 2020. Innymi słowy, pieniądze miały otrzymać osoby w trudnej sytuacji finansowej. A raczej nikt w takiej sytuacji nie wybiera się na egzotyczne wakacje.
Za nasze podatki brawo ! Zero taktu.
Za pieniądze podatników baw się, zero wstydu.
750 tys Pani przytuliła z funduszu wspierania kultury,bo podobno Pani bankrutowała! I śmieje się Pani w twarz podatnikowi,którego nie stać na takie wakacje!
wzięła z mężem ponad bańkę od rządu żeby nie zbankrutować a teraz sobie wyjebala na Zanzibar. Pozdrawiam tysiące ludzi którzy próbują przetrwać nie otrzymując ani złotówki za sytuację w jakiej nas postawiono
Pół roku temu z płaczem do rządu o dotacje a teraz wakacje za ponad 10k? 🙂 Pozdrawiam zakłamanie polskie..
– komentowali rozgoryczeni internauci.
W kolejnym wpisie Beata Kozidrak wytłumaczyła, że jej wyjazd na Zanzibar ma szczytny cel:
Dzięki artystom i turystom z Polski, którzy tu [na Zanzibar-przyp. red.] przyjeżdzają budowane jest Centrum Edukacji, gdzie dzieci będą się uczyć angielskiego i obsługi komputera. Dostaną również ciepły posiłek, powstanie także boisko i basen dla nich. Pieniądze zebrane podczas koncertów na licytacjach przeznaczone są na budowę tego miejsca. Potrzeby są ogromne! Cieszę się, mogę przyczynić się do tego, że dzieci będą szczęśliwsze i mam nadzieję że zbierzemy dużo pieniędzy na ten cel.
Łatwo jednak sprawdzić, że za lot na Zanzibar – w zależności od terminu – zapłacimy od 3-4 tysięcy do nawet powyżej 10 tys. zł. Pobyt na miejscu także kosztuje. Chcąc więc wesprzeć dzieci na Zanzibarze równie dobrze pani Beata mogła wpłacić odpowiednią kwotę.
Zobacz też: Polscy celebryci nago! [DUŻO ZDJĘĆ]