15-letni Sebastian razem ze swoją mamą mieszka w Krakowie, ale był bezdomny. „Często śpimy na dworze, tak na dworze… ” – napisał w liście do jednego z polityków.
I właśnie ten list odmienił życie chłopca. Zebrano dla niego ogromną sumę!
Bezdomny Sebastian z Krakowa
15-letni Sebastian zwrócił się do posła Łukasza Litewka. Chłopiec opisał swoją sytuację i poprosił o pomoc. Ujawnił, że razem z mamą są bezdomni, a mimo to nastolatek był wzorowym uczniem.
Moja mama i ja żyjemy od kilku lat bez dachu nad głową,nie mamy mieszkania. Często śpimy na dworze, tak na dworze… Nikt o tym nie wie, nawet w mojej szkołę. Mój tata się mną nie interesuje, ma nową rodzinę i nie jestem dla niego ważny. Mama ma czasami dorywcze pracę i tylko wtedy kiedy coś się jej trafi mamy na opłacenie hostelu lub czegokolwiek. Mama nie jest Polką i nikt jej nie chce pomóc. Ja już nie wytrzymuje mamy łez i tego wszystkiego.
– wyznał.
Napisał też, że zależy mu na nauce, żeby mógł w przyszłości poprawić przyszłość swoją i swojej mamy. Poprosił także o pomoc w znalezieniu mieszkania:
Bardzo chce ją zrobić szczęśliwą. Dobrze się uczę, staram się jak mogę, ale sam pracować legalnie jeszcze nie mogę. Proszę z całego swojego serca o pomoc w znalezieniu nam mieszkania w Krakowie, gdzie teraz pójdę do 1 roku licea. Kiedyś jak dorosnę i zostanę lekarzem, to Panu wszystko zwrócę. Obiecuję! Będę się nadal dobrze uczył i będę dbał o swoją mamę ❤️
Zbiórka na bezdomnego Sebastiana
Jak ustali „Fakt”, mama Sebastiana jest Czeszką i nigdy nie zgłaszała się do miasta po żadną pomoc.
Ta rodzina nigdy się do nas nie zgłosiła. Sami byliśmy zaskoczeni, że żyją w takich warunkach. To sytuacja niesamowita, wręcz nieprawdopodobna. Prezydent Miszalski bardzo się zainteresował losem tego dziecka. W przyszłym tygodniu chcemy się spotkać z tą rodziną i zobaczyć, jaka forma pomocy wchodziłaby w grę.
– powiedział „Faktowi” Dariusz Nowak, rzecznik Urzędu Miasta Krakowa.
Tymczasem Łukasz Litewka, poruszony historią Sebastiana, założył zbiórkę na rzecz nastolatka.
I tak dosłownie w kilka dni udało się zebrać dla niego ponad 700 tysięcy złotych!
Taka kwota z pewnością pomoże rodzinie stanąć na nogi, a poseł zapewnił, że do ojca chłopca nie trafi ani złotówka.
[Jak przekazał Łukasz Litewka, 15-letni Sebastian wyraził zgodę na upublicznienie jego wizerunku]