W czerwcu tego roku Doda złożyła pozew o rozwód, co dla wielu osób było sporym zaskoczeniem.
Jednak całkiem niedawno wyciekły szokujące wiadomości, jakie Emil Stępień miał wysyłać do różnych kobiet. Po ujawnieniu sms-ów i chatów, Doda odcięła się od męża [zobacz tutaj].
Teraz przyznała, że już jakiś czas temu była w fatalnej formie. Obecnie gwiazda miło spędza czas z – jak twierdzi – przyjacielem Max’em Hodges i w relacji na instastory powiedziała:
Jechałam tą drogą kilka miesięcy temu i ku**a przyrzekam, że… na liczniku miałam 150 na godzinę i zamknęłam oczy…
– przyznała gwiazda dając do zrozumienia, że chciała popełnić samobójstwo.
Teraz… jadę tą samą drogą i nie chcę zamykać oczu.
W każdym razie… z każdego dna da się odbić, kochani. Mam nadzieję… że będzie już lepiej…
– ze wzruszeniem powiedziała wokalistka.
Jak widać Doda skrywa wiele tajemnic dotyczących tego, co przeżyła w ostatnim czasie. Zatem i my mamy nadzieję, że będzie już lepiej.