Doda jest bardzo aktywna w social mediach i codziennie publikuje relacje na instagramie. Często dotyczą one jej występów czy przygotowań do koncertów, ale też piosenkarka zwyczajnie „rozmawia” z fanami i opowiada im o swoim życiu.
Zazwyczaj jej relacje są pogodne, a często nawet zabawne, gdyż gwiazda ma specyficzne poczucie humoru. Tym razem jednak nagranie wygląda dramatycznie.
Słuchajcie jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec…nie…
– powiedziała zapłakana i przerwała nagranie.
W kolejnym wejściu opowiedziała, co się stało.
Otóż Dorota Rabczewska ma wystąpić 9 czerwca 2023 r. na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Piosenkarka zjawiła się w studio by nagrać wizualizację do Opola.
Jak się jednak okazało, reżyser koncertu potraktował ją w poniżający sposób, był wulgarny, nastawił też przeciwko niej całą ekipę.
Jest tak okropna atmosfera. Reżyser (…) od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie „wypierdalaj, odpierdol się, rób sobie swój festiwal sama”…
– opowiadała i zalała się łzami.
Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole… Ja jestem po ciężkiej sytuacji w moim życiu… Naprawdę przeszłam różne trudne sytuacje, w których musiałam się mierzyć z takim traktowaniem w pracy, przez najbliższą moją osobę… i takim pastwieniem się psychicznym.
Ale ja po prostu tego nie przeżyję teraz! I nie mogę w takich warunkach pracować…
– powiedziała.
>>>Anita Sokołowska straciła 2 kg WŁOSÓW! Zobacz, jak wygląda!
Reżyser koncertu miał też zbuntować całą ekipie i zostali tylko operatorzy, którzy nagrali wizualizację Dody na jej występ.
Bardzo chcę zrobić ten festiwal. Przygotowaliśmy się wszyscy, na maxa, bardzo nam zależy, ale… Nie da się w takiej atmosferze po prostu… Ja nie mam siły.
To, co spotkało Dodę jest szokujące. Pomijając bowiem prywatne animozje reżysera, wykazał się on totalnym brakiem przyzwoitości wobec drugiego człowieka, ale też brakiem profesjonalizmu. Co więcej, nagłośnienie sprawy z pewnością mu nie pomoże.
Tymczasem pod postem, w którym piosenkarka zapowiadała swój występ w Opolu, pojawiły się słowa wsparcia od fanów. Piszą oni, że zdrowie jest ważniejsze i że Doda powinna zrezygnować z udziału.
9 czerwca już niedługo. Ciekawe jaki będzie finał sprawy.
AKTUALIZACJA:
W niespełna trzy godziny od publikacji nagrania przez Dodę, na profilu TVP pojawiły się przeprosiny skierowane do piosenkarki:
Jest mi bardzo przykro, że poniosły mnie emocje (…)
Będzie to dobry show, a cała sytuacja nie powinna mieć miejsca (…)
– napisał Mikołaj Dobrowolski.
Czy gwiazda przyjmie przeprosiny i wystąpi na festiwalu…?