W nocy z soboty na niedzielę (13/14.07.2024) nad Polską przeszły gwałtowne burze.
Sytuacja wygląda dramatycznie!
W sobotę IMGW wydało ostrzeżenia drugiego stopnia dla obszarów województw
- „śląskiego, powiatu żywieckiego;
- małopolskiego, poza powiatami: oświęcimskim, wadowickim, krakowskim, Kraków, olkuskim, miechowskim, gorlickim i nowosądeckim;
- podkarpackiego, poza powiatami objętymi ostrzeżeniami wyższego stopnia;
- świętokrzyskiego, powiatów: kazimierskiego, buskiego, staszowskiego, sandomierskiego, opatowskiego, ostrowieckiego;
- lubelskiego, południowej połowy województwa.”
– podawał TVN24.pl.
Natomiast pierwszego stopnia dla:
- „śląskiego, dla powiatów: cieszyńskiego, bielskiego, Bielsko-Biała;
- małopolskiego, poza powiatami objętymi ostrzeżeniami wyższego stopnia;
- świętokrzyskiego, poza powiatami koneckim i włoszczowskim oraz tymi objętymi ostrzeżeniami wyższego stopnia;
- mazowieckiego, dla powiatów: lipskiego, radomskiego, Radom, zwoleńskiego, kozienickiego, garwolińskiego, siedleckiego, Siedlce, łosickiego, sokołowskiego;
- lubelskiego, poza powiatami objętymi ostrzeżeniami wyższego stopnia;
- podlaskiego, dla powiatów: siemiatyckiego, wysokomazowieckiego, bielskiego, hajnowskiego, białostockiego, Białystok, sokólskiego, monieckiego.”
Tym samym znaczna część Polski została objęta alertami. Niestety prognozy się sprawdziły i w wielu miejscach kraju miały miejsce gwałtowne burze.
Mieszkańcy z przerażeniem patrzyli na silne wyładowania, wiatr, ulewny deszcz i grad. Opady były tak intensywne, że nawet w mieszkaniach przeciekały okna, a grad bił o szyby z taką siłą, jakby miał je rozbić.
W wielu miejscach ulice zamieniły się w rzeki, doszło też do licznych zalań czy podtopień. W pewnością też grad wyrządził wiele szkód – przede wszystkim dla rolników.
*cyt. tvn24.pl