Monika Olejnik (68 l.) przeżyła bardzo trudny czas.
W najnowszym poście dziennikarka pisze o swoim wstrząsie.

Monika Olejnik to nie tylko znana dziennikarka, ale też osoba, która dba o swoje zdrowie oraz promuje aktywny tryb życia. Nie tylko stara się zdrowo odżywiać, ale też ćwiczy na siłowni i regularnie biega. Nic więc dziwnego, że gdy dowiedziała się, że ma raka, był to prawdziwy szok.
W rok po tym, jak usłyszała diagnozę, przyznała:
#RakNieWyrok Jestem po kolejnych badaniach, jest ok – jestem szczęśliwa w takich chwilach. Kochani, minął ponad rok od mojej operacji, ale nie chcę dokładnie odliczać kolejnych rocznic tej koszmarnej sytuacji. Diagnoza – to jest rak była dla mnie wstrząsem.
Podkreśliła jednak, że nie można się poddawać i trzeba walczyć o siebie oraz o swoje zdrowie:
Nie poddałam się, walczyłam i dzisiaj bardzo Was #proszę badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach! To może nam uratować życie.
Dziennikarka wie, że mówienie o chorobie, zachęca innych do wykonywania badań i leczenia się. Z tego też powodu ona sama nie kryje, że miała raka.
Zachęcam Was do badań i co ważne do aktywności sportowej. To jest moja odpowiedzialna rola. Systematyczne treningi od ponad 20-u lat pomogły mi przetrwać ten trudny czas po operacji i przed wizytą w szpitalu. (…)
Na koniec powtórzę po raz kolejny i powtarzać nie przestanę – bardzo Was #proszę cieszcie się życiem, bądźcie szaleni, ciekawi życia, blisko kultury i sportu, ale…badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach!
– zaapelowała.
Wyświetl ten post na Instagramie