WYDARZENIA

Izabeli P. szukała cała Polska. Prokuratura ujawniła wyniki śledztwa!

9 sierpnia 2024 r. Izabela P. zaginęła  na autostradzie, gdzie jechała z Bolesławca do Wrocławia.

Przez 11 dni kobiety szukała cała Polska. W końcu pani Izabela – wycieńczona i wygłodzona – sama zapukała do drzwi znajomych w Bolesławcu. Co działo się z nią przez 11 dni?

 

https://www.facebook.com/profile.php?id=100013664472099

 

Izabela P. – zaginięcie

Feralnego dnia miała odebrać swojego ojca ze szpitala. Zadzwoniła jednak do niego, że zepsuło jej się auto. Mężczyzna poprosił więc znajomych by podjechali do jego córki. Gdy jednak przybyli na miejsce, Izabela zniknęła zaś auto okazało się być sprawne [więcej na ten temat tutaj].

W czasie poszukiwań pojawiło się wiele hipotez dotyczących zaginięcia kobiety. Izabela P. należała od Świadków Jehowy, jednak to wyznanie miało jej być narzucone przez rodziców. Z mężem zaś – także należącym do wspólnoty – była w separacji.

Gdy więc po swoim odnalezieniu, trafiła do szpitala, jej zachowanie było bardzo znaczące [zobacz tutaj].

 

Izabela P. prokuratura

4 listopada 2024 r. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze poinformowała o zakończeniu śledztwa. Wynik śledztwa jest zaskakujący, bo umorzono postępowanie na podstawie art. 17. Kodeksu postępowania karnego [brak znamion czynu zabronionego przyp. red.].

Prokurator Ewa Węglarowicz poinformowała, że „kobieta nie była pozbawiona wolności, nikt nie udzielał jej pomocy i z nikim się nie kontaktowała.” Jednocześnie zeznania Izabeli P. nie mogą zostać ujawnione dla jej dobra.

Izabela P. nie doznała od nikogo krzywdy. Jednocześnie do tej pory raczej odmawia kontaktu z bliskimi.

 

Co zatem mogło się wydarzyć?

Być może pani Izabela doznała załamania nerwowego, nie znamy też faktycznego przebiegu rozmowy z jej ojcem. Najprawdopodobniej porzuciła samochód i skoro „nikt jej nie skrzywdził i nikt nie udzielał pomocy”, to być może błąkała się sama przez te 11 dni.

To jednak jak na razie pozostanie tajemnicą, chyba, że sama Izabela zechce przerwać milczenie i opowiedzieć, co się z nią działo.

 

 

na podst. Onet