Joanna Racewicz (48 l.) to dziennikarka telewizyjna. Od 2018 jest jedną z prowadzących w Polsat News.
W 2010 roku Joanna Racewicz została wdową – w katastrofie smoleńskiej zginął jej mąż, Paweł Janeczek, który był oficerem BOR. Stało się to na kilkanaście dni przed drugimi urodzinami Igora. Tym samym dziennikarka została wdową i samotną matką.
Obecnie jej syn – Igor Janeczek – ma 13 lat (w kwietniu 2022 skończy 14 lat). Tak więc jest w wieku, gdy zaczyna się młodzieńczy bunt.
Życie z nastolatkiem jest jak pole minowe.
Jakby zamieszkać z obcym człowiekiem, którego reakcji nie jesteś w stanie przewidzieć.Niby te same oczy, włosy, dołeczki w policzku i głos – wciąż niezmieniony. (…)
Ten sam, a zupełnie inny.
– napisała Joanna Racewicz.
Przyznała też, że obecnie ma spore problemy z synem, ponieważ Igor Janeczek jest w fazie negowania wszystkiego:
Na liście słów w roli głównej – „NIE”.
„Nie zrobię, nie pójdę, nie mam ochoty, a w ogóle to po co? Nie będę ścielił łóżka, nie idę dziś na basen, nie podoba mi się ta bluza”.Przetrzymaj – radzą ci, co czas domowego buntu mają już za sobą.
Dziennikarka pociesza się, że tego typu zachowania to szkoła asertywności, która w przyszłości przyniesie dobre owoce:
Wierzę, że dzieci, które potrafią wyznaczać granice rodzicom – poradzą sobie ze stawianiem ich później – używkom, toksynom, hejtowi i wszelkiej maści ideologom od zbawiania nie swojego
sumienia.
Pod tym potem inne mamy pisały, że mają tak samo ze swoimi nastoletnimi dziećmi, że trzeba to po prostu przetrwać.
>>>Michał Wiśniewski nagrał z córką piosenkę. Jak śpiewa Etiennette?