Mieszko R. to sprawca brutalnego i przerażającego mordu na Uniwersytecie Warszawskim.
22-latek zaatakował siekierą portierkę UW, w wyniku czego kobieta zmarła na miejscu. Ranny został także strażnik, który chciał obronić kobietę.
Student prawa zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 53-letniej portierki, znieważenia jej zwłok, a także usiłowania zabójstwa pracownika straży uniwersyteckiej.
Teraz poinformowano o kolejnym zarzucie.

Mieszko R. zbrodnia na UW
W chwili popełnienia zbrodni, a także podczas pierwszego przesłuchania, Mieszko R. zachowywał się jak niepoczytalny.
Twierdził, że są drapieżnicy i ofiary, a on chce być drapieżnikiem. Mówił także, że „jest predatorem [Predator – postać z filmu, myśliwy z potężnym instynktem łowieckim – przyp. red.], wilkiem”.
Przekazywano jednak, że 22-latek po zatrzymaniu zachowywał się spokojnie. Natomiast już po osadzeniu w zakładzie karnym, nie stwarza problemów i wykonuje polecenia [czytaj tutaj]
Tymczasem okazało się, że w międzyczasie student dokonał kolejnego przestępstwa.
Mieszko R. ugryzł policjanta
Gdy 22-latek został zatrzymany, przewieziono go na Komendę Rejonowej Policji Warszawa I przy ulicy Wilczej 21. To tam mężczyzna miał zaatakować jednego z policjantów.
Informację tę przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Mieszko R.:
Miał ugryźć policjanta. Mężczyzna podczas zakładania mu kaftana bezpieczeństwa miał ugryźć policjanta w nogę. – Podejrzany nie przyznał się do popełnienia tego czynu oraz odmówił składania dodatkowych wyjaśnień w przedmiotowej sprawie – wyjaśnił prok. Skiba.
– informuje Polsat News.
Mimo to, 22-latek usłyszał dodatkowy zarzut dotyczący naruszenia nietykalności funkcjonariusza policji.