Wiele gwiazd i celebrytów zareagowało na rosyjski atak na Ukrainę. Agata Młynarska nawiązała do osobistych doświadczeń.
Dziennikarka przyznała, że przez lata korzystała z pomocy Ukrainek. Młynarska zatrudniała je do pomocy przy prowadzeniu domu czy opiece nad dziećmi.
Jak mówi ten pomysł nie zawsze był pozytywnie przyjmowany przez otoczenie:
Pamiętam komentarze przy meldowaniu… „Ukraińców zatrudnia gwiazda”…
Dla Agaty Młynarskiej jednak panie, które u niej pracowały, były rodziną:
Alanka, Orysia, Maria, Julia – nasze ukochane, nieocenione, niezastąpione Panie z Ukrainy. Nasze matki, siostry. Rodzina. Bez nich nie wychowałabym dzieci, nie mogłabym pracować. Zawsze obecne, pomocne, serdeczne. Pilnujące porządku, znające na wylot nasze życie. Wspólnie sobie pomagałyśmy. Nigdy nie pracowały u mnie „ na czarno”. Ich pobyt zawsze był legalny. (…)
Choć pracowały, zawsze czułyśmy, że stają się częścią rodziny.
W tym trudnym czasie Młynarska odczuwa wdzięczność dla narodu ukraińskiego i twierdzi, że jesteśmy z nimi ściśle związani.
Dziś jestem sztywna na myśl o tym, co przeżywają. Nasz dom zawsze jest dla nich otwarty. I myślę, że w niejednym polskim domu wdzięczność za to, co otrzymaliśmy od Ukrainek i Ukraińców jest ogromna.
– napisała.