Na profilu Sylwii Bomby pojawiło się nagranie z jej „pogrzebu”.

Załamany partner celebrytki – Grzegorz Collins, oraz jej przyjaciółka, płaczą nad Sylwią, a w tle słychać głos.
Będziemy bardzo za nią tęsknić, nigdy nie miała złego dnia. Sylwia zawsze była miła…
Nie nie była miła – zaprzeczył Greg.
Nigdy nie narzekała…
O nie, ona zawsze narzekała, zawsze narzekała – mówi zapłakany Collins.
Pod nagraniem z „pogrzebu” Sylwia Bomba napisała, że filmik to tylko „żart” i inscenizacja.
😂 MOJA PSI PSI i MOJ FACET podczas przemowy pożegnalnej 😂 nie wiem o co im chodzi: PRZECIEŻ JA NAPRAWDĘ NIGDY nie narzekam 😂😂
‼️ uwaga ‼️ film ma charakter żartobliwy i nie ma na celu wyśmiewania się ze śmierci. Proszę podejść z dystansem, dziękuję
Jednak dla wielu osób żartowanie ze śmierci jednak przekroczeniem pewnej granicy dobrego smaku czy etyki. I choć nagranie jest zabawne, to pisano, że jednak – nie ma miejscu.
Z całym szacunkiem nigdy nie żartuje sie z choroby i śmierci tak mawiała moja ukochana Babcia. Uwielbiam Was ale przemyślcie to
Obyście nie przywołali do siebie problemów i choroby. Nie drwi się z tych rzeczy. Pozdrawiam
W tym momencie przesadziliście. Obojętnie czy to miał być żart czy tez nie jest NIESMACZNE. 😢
– pisano.
Inni jednak uznali, że rolka jest bardzo zabawna i dodawali ikonki śmiechu.
A co Wy sądzicie na temat takiego „żartu”? Nagranie poniżej.
>>>Rafał Collins o związku brata z Sylwią Bombą. „nie do końca rozumiem”
Wyświetl ten post na Instagramie