Straż Graniczna poinformowała o niecodziennej interwencji.
Funkcjonariusze zostali wezwani na lotnisko w Katowicach, by podjąć interwencję wobec Polaka, będącego na pokładzie samolotu lecącego z Hurghady (Egipt).
Akcja miała nietypowy przebieg.

Pijany obnażał się na pokładzie samolotu
Polak wracający do kraju był pijany i zachowywał się w niewłaściwy sposób. Przeszkadzał innym pasażerom, nie słuchał poleceń załogi aż w końcu zaczął się rozbierać.
Obsługa lotu wyczuwała też silną woń alkoholu od mężczyzny i to zapewne odurzenie powodowało uciążliwe i niebezpieczne zachowania.
O sprawie zawiadomiono Straż Graniczną, która po wylądowaniu czekała już na pijanego 55-latka.
55-latka odebrała mama
Funkcjonariusze wyprowadzili z samolotu niesfornego pasażera, a badanie wykazało niemal trzy promile alkoholu we krwi.
Mężczyzna w asyście funkcjonariuszy Straży Granicznej opuścił pokład samolotu. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi około 2,94 promila alkoholu. Mieszkańcowi powiatu będzińskiego wystawiono wezwanie do stawienia się w Placówce SG w Katowicach-Pyrzowicach, gdy wytrzeźwieje.
– informuje Straż Graniczna.
W komunikacie podano też, że dojrzałego przecież mężczyznę, odebrała… mama.
55-latek opuścił teren portu lotniczego pod opieką swojej mamy, która po niego przyjechała.
– czytamy.
A ta informacja wywołała liczne komentarze internautów:
Biedna staruszka, musi jeszcze takiego pijaka pilnować
Stary a głupi. Ręce opadają
55 lat i matka przyjechała, takiego synusia debila mieć🤦♂️
Deportować go do Będzina. Nie chcemy takich w Polsce.
Mama 55-latka z pewnością ma dobrze po siedemdziesiątce, lub więcej. Przykre więc, że w takim wieku jeszcze odpowiada za dorosłego syna…
źródło: facebook.com/STRAZGRANICZNA