Jak poinformowano w poniedziałek, 6 października w Elblągu zatrzymano żołnierzom żandarmerii wojskowej udało się zatrzymać jednego z żołnierzy. Podejrzany jest o kradzież mienia na szkodę jednostki. Oddano też strzały ostrzegawcze. Nikt jednak nie ucierpiał. To co zrobił żołnierz dla wielu było szokujące. Zobacz, co dokładnie się wydarzyło!

Około godziny 16 Żołnierze Żandarmerii Wojskowej chcieli zatrzymać żołnierza podejrzanego o kradzież. Wszystko to miało miejsce po wcześniejszym postanowieniu prokuratora. Informacje te podane zostały w oficjalnym komunikacie.
Pościg za żołnierzem. Szokujące, co zrobił
Żołnierz kierował prywatnym samochodem. Nie wykonywał poleceń i nie chciał się zatrzymać. Próbowano, więc go złapać. Co więcej żołnierz na ul. Obrońców Pokoju w Elblągu chciał potrącić jednego z żandarmów. Jego zachowanie zszokowało wielu Internautów. W sieci pojawiły się liczne komentarze na ten temat.
Po jakimś czasie udostępniono także dalszą część komunikatu.
„W tym momencie żołnierze Żandarmerii Wojskowej oddali strzały ostrzegawcze, a wobec braku reakcji kierującego, który swoim zachowaniem stwarzał realne zagrożenie dla zdrowia i życia innych osób, przestrzelili opony w jego pojeździe i dokonali jego zatrzymania. W wyniku całego zajścia nikt nie odniósł obrażeń”
-czytamy w oficjalnym komunikacie Żołnierzy Żandarmerii Wojskowej.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski oficjalnie poinformował, że sprawa obecnie jest wyjaśniana przez 8. wydział ds. wojskowych olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej.
Źródło: nczas.info