Niecodzienny widok napotkał poseł PiS, Mariusz Krystian.
Polityk podróżujący Pendolino nagrał owcę w pieluszce. Zwierzę jechało pociągiem jak zwykły pupil.

Poseł zamieścił nagranie z owcą i napisał:
Owca jedzie w Pendolino🙈
Jednak gdy wiele osób zachwycało się faktem, że taki zwierzak i to z pieluchą, jest w pociągu, Mariusz Krystian sprostował:
Ciąg dalszy historii owcy w Pendolino. Wielu z Was pisze, że zwierzę było zaopiekowane! Bzdura! Było przestraszone i zestresowane.
Tak wygląda „nowoczesne” maltretowanie zwierząt. I do tego cały przedział został zanieczyszczony.
I faktycznie na jednym z nagrań słychać, jak zdenerwowana owieczka beczy. Nie widać przy niej opiekunki (być może była w toalecie). Widoczne jest jednak, że dla zwierzęcia, podróż pociągiem to duży stres.
Ponadto w regulaminach PKP Intercity czy Urzędu Transportu Kolejowego nie ma informacji dotyczących przewozu zwierząt gospodarskich, ponieważ pociągi osobowe nie są do tego przystosowane. W dokumentach tych możemy przeczytać szczegółowe wytyczne dotyczące przewozu psów i kotów. Zalecane jest, by pupile podróżowały w transporterze. Jeśli zaś są poza transporterem powinny mieć smycz i kaganiec w przypadku psów.
Jak to się ma do owcy czy innych zwierząt, jakie są przewożone pociągami? Najwyraźniej konduktorzy przymykają oko, a inni pasażerowie nie zgłaszają zastrzeżeń dla podróży z takimi zwierzakami.



























