BIZNES&POLITYKA

„Pies niestety zdechł” Oburzająca wypowiedź prof. Bralczyka! [VIDEO]

Profesor Jerzy Bralczyk (77 l.) to polonista i językoznawca.

Jego ostatnia wypowiedź na temat zwierząt wywołała ogromne oburzenie w sieci.

 

https://www.youtube.com/watch?v=E2wlSNtD5uI

 

Bralczyk: pies zdechł czy umarł?

Bralczyk stwierdził bowiem, że ze niewłaściwe uważa określanie odejścia psa (czy innego pupila) jako „śmierci”. Uważa, że zwierzęta „zdychają”. Jego zdaniem niestosowne jest też mówienie o „adopcji”

 

…nie pasuje mi [„adopcja” zwierząt – przyp. red.] tak samo jak adoptowanie też mi nie pasuje. Jednak co ludzkie to ludzkie.
Jestem starym człowiekiem i te tradycyjne formuły i tradycyjny sposób myślenia…
Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies umarł będzie dla mnie obce. Nie. Pies niestety zdechł.
Bardzo lubię zwierzęta. Naprawdę.

 

Zapytany dlaczego pies zdechł, a nie umarł, odpowiedział:

 

A dlaczego żre zwierzę, dlaczego ma mordę czy paszczę, dlaczego ma sierść a nie włosy i wiele możemy sobie takich pytań postawić.

 

 

 

Innego zdania jest Katarzyna Dowbór, która na instagramie napisała:

 

Zwierzęta nie zdychają tylko umierają!!! Tak samo czują jak my, cierpią, kochają i umierają jak my!!!
Słowo zdychać jest poniżające, lekceważące i obraźliwe. Trzeba być człowiekiem bez serca i bez empatii, by używać go wobec zwierząt czy ludzi.

 

Tymczasem zdaniem prof. Barlczyka nadmierna „humanizacja” zwierząt sprawia, że piesek czy kotek, zastępuje dziecko. Językoznawca uważa, że jest to „za zjawisko groźne społecznie w związku ze zmniejszonym przyrostem naturalnym.”