W niedzielę, 24 sierpnia agencja Reuters poinformowała, że władze Wietnamu zdecydowały się na ewakuację prawie 600 tysięcy osób. Mogą być one najbardziej narażone na uderzenie tajfunu Kajiki.
Władze Wietnamu podjęły decyzję o dotyczącą ewakuacji 586 tysięcy osób. Są to ludzie zamieszkujący trzy centralne prowincje kraju. Ponadto przeniesieni zostaną do różnych szkół i instytucji publicznych, które przez jakiś czas będą pełniły funkcje ośrodków ewakuacyjnych. Wszystko ze względu na zagrożenie uderzeniem tajfunu.
To jednak nie koniec. Odwołano wszystkie loty, gdyż istnieje obawa, że tajfun może okazać się jeszcze silniejszy niż ten, do którego doszło we wrześniu zeszłego roku. Odnotowano wtedy ogromne straty. Pochłonął on bowiem setki ofiar i 300 w Wietnamie. Ponadto wartość szkód wyniosła ponad 3,3 mld dolarów.
Pilna ewakuacja pół miliona osób. Najgorsze nastąpi w poniedziałek!
Władze poinformowały także, że w niedzielę (24 sierpnia) prędkość wiatru wyniosła ponad 165 km na godzinę i ma wzrosnąć co najmniej do 200 km na godzinę. W poniedziałek (25 sierpnia) tajfun ma pojawić się na lądzie.
„Opady deszczu mogą wynieść 400 mm, a w niektórych miejscach nawet 600 mm. Poziom wody w rzekach w centrum kraju już osiągnął drugi i trzeci poziom alarmowy”
-takie informacje pojawiły się na portalu Vietnam News.
Dodano, że w głębi lądu, dużo dalej od centrum burzy może dojść do ogromnych powodzi.
Przypomnijmy, że tajfuny tworzą się od początku lipca do połowy grudnia. Według danych opublikowanych przez wietnamskie władze przez siedem pierwszych miesięcy tego roku na skutek klęsk żywiołowych zginęło już ponad 100 osób.