Policja z Inowrocławia została wezwana na interwencję na tamtejszy dworzec. Chodziło o nastolatkę.
Wtedy to dziewczyna wyrywała się i płakała. Teraz przesłała poruszający list!

Uciekła z ośrodka pomocowego
Interwencja na dworcu w Inowrocławiu dotyczyła dziewczyny, która uciekła z ośrodka pomocowego. Funkcjonariusze mieli rysopis nastolatki i wkrótce ją znaleźli. Jednak zatrzymanie przebiegało w burzliwy sposób.
Policjanci, idąc na peron podziemnym tunelem dworca, zauważyli opisaną nastolatkę, ale gdy chcieli ją zatrzymać ta wyrywała się, krzyczała i płakała. Dziewczyna ostatecznie jednak została przewieziona do komendy, skąd miała odebrać ją mama.
Matka nastolatki musiała dojechać z innego miasta i z dziewczyną pozostała jedna z funkcjonariuszek – posterunkowa Nikola Waszak.
Rozmowa z policjantką
Funkcjonariuszka nie tylko „pilnowała” nastolatki, ale też z nią rozmawiała:
…zaczęła z dziewczyną spokojnie rozmawiać, słuchała tego, co ta mówiła o swoim życiu, kolejach losu, terapii, sprawach i niepowodzeniach. Uspokajała ją i dała jej poczucie bezpieczeństwa.
Pomimo, że tego dnia policjantka już skończyła służbę postanowiła zostać z nastolatką do czasu, aż jej mama dotrze po nią do jednostki.
Policja ujawniła list nastolatki. Serce się kraje
Najwyraźniej wysłuchanie i zrozumienie to było to, czego brakowało dziewczynie i czego potrzebowała. Wyruszające jest więc to, że dopiero policjantka prawdziwie wysłuchała nastolatki.
I tak w rok po tych wydarzeniach, policjantka otrzymała list:
„Dzień dobry Pani Nikolo. Dziękuję Pani za to co Pani dla mnie zrobiła, a przede wszystkim za rozmowę (…). Piszę ten list, aby podziękować”
Dalszej treści już nie pokazano. Domyślać się można jednak, że ta jedna rozmowa mocno wpłynęła na życie dziewczyny.
źródło: https://inowroclaw.policja.gov.pl/