10 maja 2025 r. służby zostały postawione w stan gotowości po tym, jak jeden z podróżnych powiedział, że ma przy sobie siekierę.
49-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór stwierdził, że w bagażu ma siekierę. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie.

Okęcie siekiera w bagażu
O sprawie informuje Straż Graniczna, która przekazała, że miał to być żart. Podkreślono jednak, że:
…że wszelkie żarty dotyczące posiadania niebezpiecznych przedmiotów, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa lotniczego, są traktowane z pełną powagą i mogą skutkować konsekwencjami prawnymi oraz zakazem kontynuowania podróży.*
Lecący do miasta Larnaka na Cyprze pokusił się o dawkę czarnego humoru:
…na Lotnisku Chopina w jednym z gejtów, przed planowanym rejsem do Larnaki. Mężczyzna, podczas wejścia na pokład, poinformował obsługę naziemną przewoźnika, że posiada przy sobie siekierę, po chwili dodając, że to tylko żart.
To miał być żart?
I faktycznie – był to żart. Natychmiast przeprowadzono kontrolę mężczyzny i nie znaleziono przy nim siekiery. 49-latek został jednak potraktowany całkiem serio.
Wobec niedoszłego pasażera zastosowano przepisy z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy Prawo lotnicze tj:
Kto wbrew obowiązkowi określonemu w art. 83a ust. 1 ustawy nie stosuje się do nakazu lub zakazu zawartego w przepisach porządkowych wydanych na podstawie art. 83a ust. 2 obowiązujących na lotnisku, podlega karze grzywny.
W efekcie mężczyzna dostał mandat karny w wysokości 500 złotych. Ponadto podjęto decyzję o wycofaniu „żartownisia” z rejsu.
Osoby żartujące w ten sposób paraliżują prace lotniska i utrudniają podróż innym. Dodatkowo żart pasażera, dotyczący siekiery, w odniesieniu do ostatnich tragicznych zdarzeń na Uniwersytecie Warszawskim, uważam za skandaliczny.
– powiedziała cytowana przez TVN24.pl Anna Dermont, rzeczniczka prasowa Lotniska Chopina.
*źródło: nadwislanski.strazgraniczna.pl