Robert Karaś bierze udział w 150-dniowym wyzwaniu.
Polski triatlonista chce pobić rekord i codziennie przez 150 dni pokonać dystans Ironmana tj. 3,8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze, 42,2 km biegania.
Obecnie Karaś jest po 51 dniu, a fani byli w szoku, gdy pokazał, co jeszcze robi wieczorem!

Robert Karaś codziennie pokonuje zawody Ironman, co każdego dnia zajmuje mu niespełna 10 godzin. Wyjątkiem był dzień 46 gdy walczył z potężnym kryzysem i kontuzją – wtedy całość zajęła mu ponad 14 godzin.
Jak łatwo policzyć, po zakończeniu danego dnia sportowcowi zostaje niewiele czasu na jedzenie, regenerację czy sen – nie mówiąc już o czasie spędzonym z rodziną.
Tymczasem wczoraj Karaś pokazał, jak po swoim starcie jeszcze ćwiczy na siłowni!
Jeśli po Ironmanie będę się dobrze czuł, od razu dokładam 15 minut ćwiczeń na ręce. Po 150 dniach czeka mnie bardzo ważny pojedynek z wyjątkowo wytrzymałym rywalem, więc muszę zadbać o siłę ramion🦾 To będzie wyzwanie na wytrzymałość z wykorzystaniem hantli👊🏼
– napisał.
A fani sportowca komentowali:
Ten gosc nie jest czlowiekiem 🤯
Bo IM [Ironman] – red.na dzień to za mało 😜💪💪
Robercik Ty to jesteś maszyna, nie człowiek. 🤪🔥🔥🔥🤪
Robert bardzo Cie prosze🤣🙆🏻♂️
Weź Ty się połóż spać 😂
Nagranie poniżej.
Wyświetl ten post na Instagramie