O wypadku, który miał miejsce pod Lesznem pisano w całej Polsce. Tragedia miała miejsce 25 sierpnia 2025 roku. Zginęło w niej dwóch mężczyzn. Jak się okazuje na razie nie ustalono co było przyczyną zdarzenia.

Do tragicznego zdarzenia doszło w sierpniu tego roku w  okolicach Krzycka Wielkiego (województwo wielkopolskie). W małym samolocie Tecnam P2008 JC znajdowali się: 37-letni Mikołaj Stołowski, który pracował jako pilot i strażak oraz 20-letni Jakub Pracharczyk, który był z kolei lekkoatletą. Nikomu nie udało się przeżyć wypadku.

Teraz pojawiły się nowe informacje. Według raportu przygotowanego przez Państwową Komisję  Badania Wypadków Lotniczych warunki meteorologiczne miały sprzyjać wykonanie lotu, a widzialność i wiatr nie stanowiły żadnej przeszkody. Dodano, że pilot posiadał „ważną licencję pilota samolotów lekkich oraz wymagane doświadczenie lotnicze”.

Na ten temat wypowiedzieli się również świadkowie, którzy uważają, że maszyna leciała bardzo nisko i wykonała wiele gwałtownych i niezrozumiałych dla nich ruchów.

Zwrócili uwagę na ewolucje wykonywane przez samolot na małej wysokości, polegające na szybkiej zmianie kierunku, prędkości oraz wysokości lotu. W trakcie tych manewrów samolot rozpoczął lot po torze spiralnym w kierunku ziemi, który zakończył się uderzeniem w ziemię. Miejsce upadku samolotu znajdowało się w odległości kilkuset metrów od rodzinnego domu pasażera

-możemy przeczytać w raporcie.

Na ten moment podkreślono, że bada się różne scenariusze jednak wciąż nie jest wiadome co było przyczyną tragicznego lotu.

W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia. Można je zobaczyć tutaj:

Źródło: o2.pl