Nie żyje młody poseł. Do tragedii doszło w fińskim parlamencie. W mediach pojawiają się spekulacje o samobójstwie 30-latka. Aktualnie sprawa badana jest przez służby. Oto co dokładnie się zdarzyło.
We wtorek, 19 sierpnia po południu funkcjonariusze policji poinformowali, że na terenie fińskiego parlamentu w Helsinkach zmarła jedna osoba. Śledczy nie podali jednak bardziej szczegółowych informacji.
W fińskich mediach zaczęły pojawiać się przypuszczenia, że osobą zmarłą mógł być 30-letni poseł – deputowany ugrupowania SDP. Niedługo później wiadomość o śmierci polityka Eemeli Peltonena została potwierdzona m.in przez służby bezpieczeństwa parlamentu. Ponadto informowali o niej także fiński premier Petteri Orpo oraz były minister obrony. Politycy na całym świecie zszokowani są tym tragicznym wydarzeniem.
Poznałam go jako osobę ciepłą i sympatyczną. Wstrząsająca i głęboko smutna wiadomość
-napisał na portalu X (dawniej Twitter) Antti Kaikkonen, były fiński minister obrony.
Dziennik „Iltalehti” podał, że poseł mógł popełnić samobójstwo jednak informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone. Wiadomo jedynie, że 30-letni polityk w ostatnim czasie poważnie chorował. Zmagał się bowiem z chorobą nerek, a informacjami o niej dzielił się z sympatykami w mediach społecznościowych. W maju poinformował, że ze względu na pogorszenie swojego stanu zdrowia przeszedł na zwolnienie lekarskie. Z kolei w ostatnich wpisach dziękował za wsparcie w chorobie swojej rodzinie i przyjaciołom.
Parlament Finlandii zdecydował się na ograniczenie informacji na ten temat do minimum.