Prokuratura Okręgowa w Koninie wyjaśnia okoliczności przerażającego zdarzenia.
Dramat rozegrał się w niedzielę 31 sierpnia 2025 r. około godziny 22 w Helenowie Pierwszym.

Matka i dwie córki zginęły w szambie
Służby zaalarmował mężczyzna, który zauważył zniknięcie żony i córek, a później trafił na ślady w pobliżu szamba. Na miejscu pojawiła się straż pożarna policja i pogotowie i rozpoczęto akcję ratunkową.
Z szamba wydobyto 32-letnia Karolinę jej dwie córki: Gabrysię (7 l.) i Antosię (6 l.).
Po przybyciu pierwszych zastępów straży kobieta i jedna z dziewczynek były już na zewnątrz zbiornika, ponieważ pomocy udzielały jej dwie osoby. W środku znajdowało się jeszcze jedno dziecko.
Po wydobyciu wszystkich osób okazało się, że nie wykazują funkcji życiowych – przekazał nam rzecznik konińskiej straży pożarnej st. kpt. Sebastian Andrzejewski.
– informuje RMF FM.
Po wydobyciu ofiar prowadzono jeszcze resuscytację. Jednak bez skutki – matka i dwie córki zmarły.
Rozszerzone samobójstwo?
Według nieoficjalnych informacji, jest duże prawdopodobieństwo, że w Helenowie Pierwszym doszło do rozszerzonego samobójstwa. Pojawiły się też informacje, że kobieta zostawiła list pożegnalny.
Najprawdopodobniej kobieta najpierw utopiła swoje dzieci, a następnie popełniła samobójstwo. Nie znane są jednak motywy jej czynu, a okoliczni mieszkańcy są w szoku. Jak twierdzą nic nie wskazywało na to, by rodzina miała jakieś problemy.
Dla mnie byli wzorem. Pogodna rodzina, często razem na rowery wyjeżdżali. W życiu bym nie powiedziała, że coś jest nie tak. Nie pokazywała, że na coś cierpi.
– mówi mieszkanka Helenowa Pierwszego w rozmowie z SE.pl.
Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności i przebiegu tego tragicznego zdarzenia. Zlecona została także sekcja zwłok zmarłych.