W styczniu 2024 r. w miejscowości Mezowo doszło do „wypadku” na przejeździe kolejowym.
Śledczy jednak szybko ustalili, że Tomasz K. już wcześniej zabił żonę i martwą kobietę posadził za kółkiem. Oto szczegóły tej szokującej zbrodni.
Niedługo po zdarzeniu Policja Kartuzy informowała o wypadku:
… do którego doszło na niestrzeżonym, oznaczonym przejeździe kolejowym, gdzie pociąg zderzył się z pojazdem osobowym. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji oraz służby ratunkowe. W wyniku odniesionych obrażeń śmierć na miejscu poniosła 31-letnia, kobieta która znajdowała się w pojeździe. Mundurowi zabezpieczyli miejsce wypadku oraz pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe.
Sekcja zwłok wykazała jednak, że kobieta nie zginęła na skutek wypadku, lecz odniosła inne obrażenia. W toku śledztwa ustalono faktyczny przebieg wydarzeń.
Tomasz K. przyszedł do salonu kosmetycznego, gdzie pracowała jego żona. Tam doszło do awantury i mężczyzna zadał jej 11 ciosów twardym przedmiotem. Ciało kobiety włożył do bagażnika, a potem chciał upozorować wypadek i martwą kobietę posadził na fotelu kierowcy, a auto zostawił na przejeździe kolejowym.
Mężczyzna więc nie tylko zabił żonę, ale stworzył też ogromne zagrożenie dla pasażerów pociągu, który wjechał w pozostawione auto. Za zabójstwo grozi mu dożywocie, a za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym kara do 8 lat pozbawienia więzienia.
źródło> onet