Jerzy Owsiak poinformował o akcie wandalizmu, jaki go spotkał.
Nieznani sprawcy zniszczyli ogrodzenie jego domu, wypisując różne hasła.

Założyciel WOŚP poinformował, że posiada jedynie niewielki(?) bo 120-metrowy dom letniskowy. I właśnie ta nieruchomość została zdewastowana – konkretnie na ogrodzeniu wymalowano sprayem napisy.
Nasz letniskowy dom (120 m2) stoi przy drodze do kościoła. Jest okazja, aby rozwiać te wszystkie komentarze o moich domach i willach. To jedyny dom, jaki mamy. Drewniany, dobrze się w nim czujemy. Dużo zielonego dookoła i bardzo mili sąsiedzi.
No i pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne. Dalszy ciąg tego medialnego nakręcania pomówień i oskarżeń z agresywnej stacji telewizyjnej. Zniszczone robione rok temu ogrodzenie.
– poinformował.
I dodał:
Dla nas kolejne traumatyczne przeżycie. Uciekać stąd. Strach. A jak podpalą? To błagam, zadzwońcie, żebyśmy zdążyli wybiec. Takie dzikie pomysły, a tu właśnie ruszyła droga krzyżowa. Nasz domek jest na trasie wędrówki do kościoła. Płot jak pierwsza stacja. Nazwę można wymyślić. (…)
Nawet nie ma kiedy tego zamalować. A może zostawimy.
A co napisano na płocie Jerzego Owsiaka? Są to napisy „Sepsa”, „Uwaga sepsa”, „Jebać Owsiaka”.
Zdjęcia poniżej.
Zobacz też: Policja na usługach Owsiaka?! Szokujące kulisy zatrzymania 66-letniej emerytki!



