Tomasz Jakubiak – słynny kucharz i juror MasterChefa – zmarł 30 kwietnia 2025 r. w wieku 41 lat.
W pół roku od jego śmierci, Anastazja Jakubiak przerwała milczenie.

Tuż przed Świętem Zmarłych wdowa po Tomaszu Jakubiaku zamieściła wpis, w którym znajdują się dwa „listy”.
Pierwszy jest skierowany do zmarłego męża. Czytamy w nim o tym, że życie Anastazji jest tu na ziemi, razem z ich synkiem Tomaszem juniorem (ur. 2020).
„6 miesięcy. Tyle Cię z nami nie ma. Wyruszyłeś w swoją podróż i chociaż obiecałeś, że spotkamy się kiedyś, tam w kosmosie, to nie potrafię nie tęsknić. Każdego dnia. Wierzę, że patrzysz na mnie i na Bąbla z góry. To daje mi siłę. Aby wstać, uśmiechnąć się i co rano ruszyć w poszukiwaniu radości życia.
Byłbyś zadowolony – udaje się coraz częściej. I chociaż wiem, że żałoba nie ma terminu ważności, to moje życie i naszego synka jest TU. Z Tobą na górze, ze wspomnieniami i naszą bezgraniczną miłością.”
Drugi list skierowany jest do osób z otoczenia Anastazji:
„Drodzy bliscy, przyjaciele i wszyscy Ci, od których otrzymałam bezinteresowne wsparcie:
„Dziękuję. Za przestrzeń, za czas, za bycie obok. Ostatnie półtora roku przedefiniowało mnie jako kobietę, żonę, matkę. Towarzyszenie ukochanej osobie w cierpieniu, pożegnanie i szukanie własnej drogi to moja, jak dotychczas, najcięższa próba.
Czy jestem po niej silniejsza i mocniejsza? Nie wiem, ale jestem gotowa by podzielić się z Wami tą drogą. Niezależnie jaka ona będzie.”
Z tych wiadomości wynika, że Anastazja Jakubiak, pomimo ogromnej straty, jaką przeżyła, powoli wraca do życia.
Wyświetl ten post na Instagramie



























