WYDARZENIA

Zaskakujące wieści. Wiadomo KTO poprosił o sekcję zwłok Smoktunowicza!

Robert Smoktunowicz to były mąż Hanny Lis i były mąż modelki, a później działaczki Zofii Ragankiewicz, z którą miał dwójkę dzieci – Aleksandrę i Adama.

Po śmierci Smoktunowicza doszło do awantury w domu zmarłego, w sieci pojawiła się też informacja o zleceniu sekcji zwłok byłego senatora. Jakie były powody?

 

R. Smoktunowicz fot. https://www.facebook.com/zbigniew.chrzanowski.3

 

Robert Smoktunowicz nie żyje

Gdy 9 września 2024 r. zmarł Robert Smoktunowicz wiele osób opublikowało pożegnalne wpisy. Między wierszami można było wyczytać, że życie byłego senatora nie było takie, jak się spodziewano na początku jego kariery.

Pisano, że „walczył ze swoimi demonami”, że „zagubił się” oraz, że odszedł „za wcześnie’ [więcej na ten temat tutaj].

Hanna Lis śmierć byłego męża pominęła milczeniem. Z kolei Zofia Ragankiewicz, która z uwagi na dzieci, była z pewnością mocniej związana ze Smoktunowiczem, zamieściła wymowny wpis.

 

Smoktunowicz – sekcja zwłok

Tymczasem już w dzień po pogrzebie córka zmarłego wraz ze swoją prawniczką pojawiła się w do mu, gdzie Smoktunowicz mieszkał ze swoją partnerką Marzeną Gajewską. Powodem konfliktu miała być obawa o majątek zmarłego prawnika, a także przechowywane w domu dokumenty. W efekcie interweniować musiała policja [zobacz tutaj].

Można by więc sądzić, że to dzieci zmarłego mają jakieś wątpliwości co do przyczyn śmierci Roberta Smoktunowicza, bo prokurator Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział w rozmowie z Super Expressem:

 

Osoby najbliższe z kręgu denata złożyły zawiadomienie dotyczące zabezpieczenia ciała i przeprowadzenia sekcji zwłok.

 

[…] Śledztwo w tym kierunku to standardowa procedura i kwalifikacja, gdy pojawia się tego typu prośba o jego przeprowadzenie. Teraz będziemy ustalać szczegóły w tej sprawie.

 

Robert Smoktunowicz partnerka

Do sprawy odniosła się ostatnia partnerka zmarłego – Marzena Gajewska. W mocnych słowach odniosła się do awantury o spadek.

 

Nie mam z nikim konfliktu o spadek, bo nigdy o spadek nie szło. Przynajmniej mnie. Co do pani pełnomocnik i jej konfabulacji – nie oceniam. Nie moje małpy, nie mój cyrk.

 

Jedyne o co szło, to zabezpieczenie dokumentów chronionych tajemnicą adwokacką przed osobami nieuprawnionymi. Takimi są i pani pełnomocnik i nawet jej mocodawcy.

– napisała.

 

I dodała, że nie jest zainteresowana kwestiami spadkowymi:

 

I zgodnie z odpowiedzią udzieloną pani Ragankiewicz ( „ Czy zostawił testament?” – a było jej to pierwsze zdanie. Pierwszym był równoważnik: „Moje kondolencje”) ponawiam: Nie wiem.
Ba! Nie zajmuje mnie to. Nie zajmowało mnie to za życia, to i po śmierci odpowiedzi się dowiem, albo nie.

 

Ujawniła też, że to ona złożyła wniosek o przeprowadzenie sekcji zwłok.

 

Aha. Wniosek o sekcję zwłok ja złożyłam 10.09.2024. Prawda jest – doprawdy – zwykle ciekawsza od insynuacji 😉

 

Jest zatem odpowiedź na pytanie, „kto?”. Zagadką jednak pozostaje „dlaczego?”.