Pod koniec czerwca 2025 r. w Starej Wsi doszło do brutalnego mordu.
Tadeusz Duda zastrzelił własną córkę oraz zięcia, a także rani teściową. Teraz służby podały nowe informacje. Oto co ustalono!

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu przekazała, że otrzymała już opinie biegłych dotyczących przeprowadzonych sekcji zwłok trzech osób zmarłych czyli zastrzelonej Justyny W. (lat 26) i Zbigniewa W. (lat 31) oraz samego Tadeusza Dudy, który miał popełnić samobójstwo [zobacz tutaj]
Przy 57-letnim sprawcy znaleziono list określany jako pożegnalny. Prokuratura chciała ustalić, czy „ustalić, czy ten mężczyzna był jego autorem i pozostawił na nim swoje DNA”.
Obecnie potwierdzono, że na liście znaleziono materiał genetyczny Tadeusza Dudy. Śledczy jednak wciąż czekają na opinię grafologiczną, która ma wskazać, czy to Tadeusz Duda pisał ten dokument.
Zakończono też analizę broni, jaka została zabezpieczona. Ponadto przekazano, że Tadeusz Duda nie posiadał zezwolenia na broń, więc znajdowała się w jego rękach nielegalnie.
Jedną z nich – tzw. obrzyn z celownikiem optycznym – odnaleziono w sierpniu w lesie na terenie masywu Ostrej. Broń ta miała być użyta w czasie ataku.
Drugi egzemplarz, prawdopodobnie dubeltówkę, odnaleziono przy ciele podejrzanego – to z niej miał odebrać sobie życie.
Trzeci rodzaj broni pozostaje na razie tajemnicą śledczych, którzy nie ujawniają szczegółów jej zabezpieczenia ani typu. Wiadomo jedynie, że nie znajdowała się w miejscu zamieszkania mężczyzny.
– informuje Onet.
Obecnie więc śledczy czekają jeszcze na analizę grafologiczną. Weryfikowana też miała być kwestia ewentualnej pomocy osób trzecich, które mogły pomagać Tadeuszowi Dudzie w czasie, gdy ukrywał się w lesie.
>>>Pogrzeb mordercy ze Starej Wsi. Szokujące słowa księdza!
*cyt. Onet



























