Policja z Pisza informuje o nietypowej interwencji, która miała szokujący przebieg.

Alarmujące zgłoszenie przyszło od starszego mężczyzny.

70-latek z gminy Biała Piska zadzwonił na policję i powiedział, że znalazł martwego chłopca oraz, że zabrał go do swojego domu.

Oficer dyżurny piskiej komendy policji otrzymał szokujące wręcz zgłoszenie. Dzwoniący mężczyzna poinformował, że na drodze znalazł martwego chłopca w wieku około miesiąca. Wziął go na bagażnik i zabrał do domu*

Do miejsca zamieszkania seniora natychmiast wysłano karetkę, jednak w lokalu dokonano szokujących ustaleń. Okazało się, że senior był nietrzeźwy, a martwe „dziecko” to maskotka.

W mieszkaniu był kompletnie pijany 70-latek, z którym trudno było nawiązać logiczną rozmowę. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna ten pokazał policjantom co rzeczywiście znalazł na drodze. Była to maskotka Spider- Mana.

Policja podkreśla, że tego typu pomyłka to nic śmiesznego. Starszy pan odpowie teraz przed sądem za nieuzasadnione wezwanie oraz – prawdopodobnie – za jazdę autem pod wpływem alkoholu.

Mundurowi podkreślają też, że bezpodstawne wezwanie służb to nie tylko kwestia kosztów, ale też fakt, że karetka czy policja może nie dojechać na czas do kogoś, kto faktycznie potrzebuje pomocy.

Zdjęcie poniżej.

>>>Przyjechali do chorego niemowlęcia. Straszne CO zastali w mieszkaniu!

*źródło: Policja Pisz