Kilka dni temu w Gnieźnie, doszło do dramatycznego zdarzenia.
W przydomowym basenie bawiła się dziewczynka. Dziecko zaczęło się topić i w stanie ciężkim trafiło do szpitala.

9-latka przebywała na podwórku i pod nieuwagę opiekunów odsunęła plandekę zakrywającą basen.
Gdy opiekunka zobaczyła, że dziecko się topi, wyciągnęła je z wody i wezwała pomoc. Dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do szpitala [czytaj tutaj].
Niestety dziecko nie przeżyło. Jak informuje Polsat News, 9-latką opiekowali się dziadkowie. Dziewczynka wykorzystała chwilę, gdy jej nie pilnowali i weszła do basenu.
Przez tydzień trwała walka o życie 9-latki. Jednak nie udało jej się uratować. Rzeczniczka Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu – Urszula Łaszyńska, przekazała informację o śmierci dziecka.
Trudno wyobrazić sobie dramat rodziny, która sądziła, że dziewczynka, będąc w domu i to pod opieką dziadków, jest bezpieczna. To zdarzenie, pokazuje też, jak bardzo powinniśmy uważać na nasze dzieci.