Od końca 2021 roku Agnieszka Włodarczyk przebywa w Dubaju – miejscu utożsamianym z nowoczesnością i luksusem.
Polska gwiazda jednak znajduje tutaj sporo powodów do narzekań. Najpierw Agnieszka Włodarczyk pisała, że sam Dubaj do niej nie przemawia, ale dzielnie go „oczarowuje”:
Wolałam kierunki, gdzie królowała bujna roślinność, a ceny wynajmu apartamentu czy czegokolwiek, nie przyprawiały o zawrót głowy.
Gdzie mogłam chodzić w wyciągniętych szarawarach, starych ulubionych klapkach, bez makijażu i czuć się ok.
Tutaj jest trochę inaczej, ale ze względu na to, że spędzimy tu sporo czasu chciałabym odczarować to miejsce w mojej głowie😉
Potem zawiodły ją dubajskie taksówki, a teraz to!
Aktorka-celebrytka kupiła szampon i odżywkę za niebagatelną kwotę 350 złotych. Niestety była zawiedziona efektem.
Dlaczego wiecznie chodzę z nierozczesanymi włosami?
Bo po każdym myciu niezależnie od tego jak drogich kosmetyków używam( Kupiłam tu szampon i odżywkę za 350 zł) mam siano na głowie.
– żaliła się Włodarczyk i wyjaśniła:
Tylko zabiegi z botoxem ( nie mylić z tym do twarzy) cokolwiek mi pomagają. Mam cienkie i plączące się włosy… Zawsze je szarpie żeby rozczesać i jakoś ułożyć. Odechciewa się🤷♀️
Poproszę o jakieś porady🙏
Wierne fanki nie szczędziły porad. Sugerowały, olejowanie, suplementację, specjalne preparaty czy zakup szczotki ułatwiającej rozczesywanie.
Tak więc kolejna dubajska drama została chyba zażegnana… 🙂
>>>Doda prosi fanów o pomoc. Ma tylko jedno…!