Kilka dni temu Agnieszka Włodarczyk trafiła do szpitala. Powodem były bóle brzucha o nieustalonej przyczynie.
„Muszę położyć się na szpitalnym łóżku i porządnie zdiagnozować” – pisała 1 lipca 2024 r. Teraz odezwała się ze szpitala i opowiedziała o diagnozie.
Agnieszka Włodarczyk w szpitalu
Po tym jak Agnieszka trafiła do szpitala, jej mąż – Robert Karaś – ujawnił, że planują długi pobyt za granicą:
Moja mała Aga od wczoraj jest w szpitalu i przechodzi serię badań. Wyjeżdżamy na prawie rok, więc chcemy jak najlepiej zadbać o jej zdrowie. W domu jest smutno bez niej, bardzo brakuje nam mamy. (…) W czwartek będziemy wiedzieć więcej i Was poinformujemy. Lekarze mówią, że wszystko będzie dobrze, a to najważniejsze.
I faktycznie, Agnieszka została porządnie przebadana:
Czułam się jak bohaterka serialu “Doktor House”, tylko w przeciwieństwie do dr Housa, dr Michał Lis jest miłym i empatycznym ordynatorem❤️????
– żartowała.
Agnieszka Włodarczyk – choroba
Celebrytka przyznała, że została wstępnie zdiagnozowana, jednak nie ujawniła, na co choruje:
Zostałam wstępnie zdiagnozowana (teraz czekamy na wyniki badań histopatologicznych).
NARESZCIE! PORZĄDNIE! JAK NALEŻY!
Z dalszej części wpisu wynika jednak, że nie jest to żadna śmiertelna choroba:
Pełna diagnostyka, liczne badania, wykluczenie rzeczy, które miałam z tyłu głowy.
Być może więc Agnieszka jeszcze opowie co u niej wykryto, lub tę informację zachowa dla siebie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie