Anna Powierza (45 l.) od 1997 roku występuje jako Czesława Kot-Kurzawska w serialu „Klan”.
Aktorka prowadzi na Instagramie profil, który odbiega od tzw. instagramowych trendów. Nie znajdziemy tu pięknych, stylizowanych zdjęć, czy profesjonalnych rolek. Są za to opowieści o różnych wpadkach aktorki.
Również sama Anna Powierza nie idealizuje swojego wizerunku i często zamieszcza swoje zdjęcia bez makijażu. Tym razem pokazała coś szokującego!

Od jakiegoś czasu aktorka prowadzi dialog z fanami na temat wyglądu. Najwyraźniej zwrócili jej oni uwagę na upływ czasu widoczny na jej twarzy. W odpowiedzi na takie głosy, gwiazda „Klanu” zamieściła więc filmik, a następnie do sieci wrzuciła zdjęcia.
Ostrzegam. Przedstawione treści mogą być szokujące.
Nie są przeznaczone dla osób o wysokiej wrażliwości (zwłaszcza estetycznej) i/lub słabym sercu i nerwach.
– zaczęła.

Dalej, komentując swój wygląd, napisała:
Na zdjęciu przedstawiona jest autentyczna twarz czterdziestopięcioletniej kobiety bez mejkapu, wypełniaczy, filtrów i opalenizny.

Uwaga! Nie jest to twarz zaniedbana. Kobieta używa kremów codziennie, czasem chodzi do kosmetyczki, stosuje masaże twarzy i needle shaping, reguluje brwi, laminuje i farbuje rzęsy.
Co najważniejsze; zdrowo się odżywia, regularnie podejmuje aktywność fizyczną i z nielicznymi wyjątkami przesypia 7 – 8 godzin w nocy. (…)
Pomimo tych zabiegów, kobieta ma zmarszczki.
Zmarszczki nie powstają z brudu, lenistwa ani złośliwości w stosunku do obserwujących na social mediach.
To zupełnie naturalny proces starzenia, który dotyka wszystkich (poza hejterami).

Na koniec aktorka zapewniła, że prawdopodobnie nigdy nie usunie sobie żadnej zmarszczki, bo chce zachować swoją własną twarz.
Jak można się domyślać, tym mocno ironicznym wpisem Anna Powierza walczy z krytykantami. Aktorka chce im uzmysłowić, że starzenie się jest naturalne i nie trzeba tego faktu ukrywać.
„Siniaki mam po solidnym mordobiciu”. Anna Powierza na drastycznym VIDEO!