Grzegorz Ciechowski (1957 – 2001) był liderem i wokalistą zespołu „Republika”. Występował także jako Obywatel G.C. a jego największe przeboje to „Nie pytaj o Polskę” i „Tak… tak… to ja”.

Muzyk zmarł nagle 22 grudnia 2001 w szpitalu w Warszawie po operacji tętniaka serca. Zostawił córkę Weronikę (ur. 1987) ze związku z Małgorzatą Potocką, a także żonę – Annę Skrobiszewską i trojkę ich wspólnych dzieci: Helenę (ur. 1995), Brunona (ur. 1996) i Józefinę (ur. 2002).

 

Tuż przed operacją – po której zmarł – Ciechowski miał spisać testament, w którym cały swój majątek zapisywał żonie Annie. Tym samym całkowicie pomijał pierworodną córkę Weronikę. Młoda kobieta walczyła w sądzie o spadek i właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.

 

 

Weronika Ciechowska otrzymała po ojcu zachowek w wysokości 40 tysięcy złotych. Jednak tak kwota nie uwzględnia tantiem, jakie spływają z tytułu emisji i wykorzystywania piosenek Grzegorza Ciechowskiego. Kobieta za wątpliwe uważała także okoliczności spisania testamentu.

W 2023 roku reprezentujący Weronikę mec. Marcin Asłanowicz mówił „Faktowi”:

 

Z zeznań świadków jednoznacznie wynika, że pan Ciechowski nie był raczej świadomy tego, co robił, gdy podpisywał testament. Był chwilę przed bardzo ciężką, nieudaną operacją kardiochirurgiczną, której nie przeżył. Ale już wtedy miał podawane bardzo silne leki. Według tego, co usłyszeliśmy dzisiaj, nie wiedział, co robi i było to zaaranżowane przez panią Skrobiszewską, ówczesną żonę.

 

Sąd tymczasem uznał to, że strony czyli Weronika Ciechowska i Anna Skrobiszewska swego czasu zawarły ugodę:

 

Wcześniej Weronika Ciechowska dostała zachowek w wysokości 40 tys. zł. W 2006 r. panie porozumiały się i doszło do sądowej ugody. Niestety potem relacje Anny i Weroniki się pogorszyły, a córka muzyka nie ma praw do gigantycznych, wynoszących ok. 400 tys. zł rocznie, tantiem po ojcu*

 

Teraz Sąd oddalił powództwo pierworodnej córki Grzegorza Ciechowskiego, czym Weronika jest bardzo sfrustrowana.

Anna Skrobiszewska przyznała bowiem, że otrzymała już około 8 mln złotych tantiem po zmarłym mężu. Tym samym kwota 40 tys. zł. jaką dostała Weronika, wydaje się być rażąco niesprawiedliwa.

Tego typu rodzinne niesnaski i konflikty pokazują, jak ważne jest spisanie przemyślanego i nie krzywdzącego nikogo testamentu.

 

*cyt. Fakt