Kilka dni temu Doda zakończyła swoją spektakularną, ale też i specyficzną trasę koncertową „Aquaria Tour”. „Trasa” była nietypowa, ponieważ wszystkie koncerty odbywały się w jednym miejscu – w Warszawie.
Ostatni koncert miał miejsce 15 października 2023 r. Niestety niedługo później Doda przekazała informację o swojej chorobie!
Gwiazda użyła dramatycznych słów, bo stwierdziła, że umiera. Co tak naprawdę jej dolega?

Na instargamie Dorota Rabczewska powiedziała, że jest w bardzo złym stanie:
Praktycznie cztery dni non stop przespałam. Nic nie jadłam. A nie, przepraszam, zjadłam jak mi pan Wiesiu powiesił mi na klamce rosół albo mandarynki. Nie wiem, co bym bez niego zrobiła. Jak wyjdę z tego, będę tak wyspana i tak chuda, że szok*
Czy Doda umiera?
Piosenkarka przyznała:
Jestem chora. Mam zapalenie krtani i oskrzeli. Ale było warto. Pozdrawiam was i idę dalej umierać*
Jak więc widać „umieranie” jest tylko przenośnią. Prawdopodobnie jednak gwiazda czuje się fatalnie i dlatego właśnie użyła takich słów.
Życzymy dużo zdrowia!
Dariusz Pachut rozpoczyna „nowy rozdział w życiu”. Już na wstępie zaliczył wpadkę!
*cyt. za se.pl