Dorota Naruszewicz najbardziej znana jest z roli Beaty Boreckiej w serialu „Klan”, gdzie grała w latach 1997–2011.
Aktorkę oglądać mogliśmy też w „Barwach Szczęścia”, a obecnie także w serialu historycznym „Korona Królów”. Jakiś czas temu Naruszewicz oddała swoją mamę do domu opieki. Powodem był alzheimer.
Spotkała się wtedy z ostrą krytykę internautów, którzy pisali:
Nie wierzę, że mamie jest dobrze z obcymi ludźmi. Po co się tym chwalić, że oddało się mamę do domu opieki.
Miłość do „Mamuś” na pokaz! Wstyd! I wiem, co mówię, bo swoja Matką opiekowałam się dzień i noc przez siedem długich lat. A Mama zmarła, kiedy ja zaledwie przekroczyłam dwudziesty ósmy rok życia.
Choć były też osoby, które rozumiały decyzję Doroty Naruszewicz:
Wiem i rozumiem, jestem w takiej samej sytuacji, opiekuję się swoim tatą chorym na Alzheimera.
Pani Doroto. Życzę spokoju i siły. Ja również byłam postawiona przed podobną trudną sytuacją. Wie tylko, kto był, jest w takiej sytacji. 🌹
Teraz jednak gwiazda „Klanu” jest załamana. Jak wiele z nas, nigdy nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Aktorka twierdziła, że chętnie odwiedza mamę i cieszy się jej towarzystwem. Teraz jednak jest to niemożliwe!
Jak informuje „Dobry Tydzień”, w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem, nie można odwiedzać pensjonariuszy. Łatwo więc można sobie wyobrazić, jak ciężka jest to sytuacja, gdy nie ma się żadnego kontaktu z bliską osobą.
