Hanna Śleszyńska (65 l.) to aktorka teatralna i filmowa. Znana przede wszystkim ze swoich ról komediowych i występów w kabaretach.
Tym razem jednak przekazała smutne wieści i napisała:
…dziękuję Ci ,że byłeś w moim życiu❤️Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i naszej pamięci❤️Odpoczywaj w pokoju????????????
Hanna Śleszyńska – mąż
Aktorka najbardziej kojarzona jest ze swojego związku z Piotrem Gąsowskim. Para ma syna Jakuba Gąsowskiego (ur. 1995), który także został aktorem. I choć Hanna oraz Piotr rozstali się wiele lat temu, to pozostają w dobrych relacjach.
Często nawet w sieci publikują zdjęcia ze spotkań rodzinnych, gdzie poza ich trójką jest także kolejna (także już „była”) partnerka Gąsowskiego – Anna Głogowska – oraz córka Piotra i Anny – Julia (ur. 2007).
Tymczasem wcześniej Hanna Śleszyńska miała męża i to właśnie on zmarł.
Wojciech Magnuski nie żyje
Śleszyńska i Wojciech Magnuski ślub wzięli w latach 80. Mają też syna Mikołaja (ur. 1985). Magnuski zagrał w filmach takich jak „Rozmowy Kontrolowane”, „Psy”, „Ekstradycja 2” czy „Świadek Koronny”.
Wczoraj odszedł Wojtek Magnuski????aktor, przyjaciel, bardzo bliska mi osoba. W latach 80-tych przez 5 lat byliśmy małżeństwem. Parą zostaliśmy już na pierwszym roku warszawskiej PWST, pobraliśmy się tuż po studiach, a dwa lata później urodził się nasz syn, Mikołaj.
– napisała aktorka i zamieściła kilka zdjęć z tamtych czasów (poniżej).
Wojtek był przystojnym mężczyzną i miał ujmujący głos. W młodości stylizował się trochę na swojego idola, Zbyszka Cybulskiego. Nosił podobne okulary, kurtkę wojskową. Przez kilka sezonów grał w Teatrze Studio, zagrał też w wielu filmach( „Godzina W”,”Psy”, Ekstradycja, Pułkownik Kwiatkowski)ale myślę, że nie w pełni doceniono w kinematografii Jego talent i warunki.
Śleszyńska przyznała, że pomimo rozwodu, udało jej się zachować dobre relacje z byłym mężem:
Choć nasze drogi w pewnym momencie się rozeszły, to przez te wszystkie lata przyjaźniliśmy się i bardzo wspierali. Był wspaniałym ojcem dla Mikołaja i córki Mai z drugiego małżeństwa. Zawsze był dumny ze swoich dzieci i ich osiągnięć. Ostatnio zostaliśmy dziadkami i poznaliśmy radość z posiadania wnuka. Wojtek zawsze bardzo kochał psy. Przez kilka lat opiekował się suczką Rózią, przygarniętą ze schroniska ,która w styczniu niestety odeszła. Lubili chodzić na długie spacery. Mam nadzieję, że teraz, już razem, wędrują po „niebieskich polanach”. Wojtek❤️
Wojciech Magnuski miał 66 lat.
