Kilka dni temu Edyta Górniak udzieliła wywiadu, w którym dokonała szokującego wyznania.
Gwiazda stwierdziła, że okłamała całą Polskę, a sprawa dotyczyła Elżbiety Zapendowskiej. Jak powiedziała Edyta Górniak:
…ja okłamałam całą Polskę, mówiąc, że Ela Zapendowska nauczyła mnie śpiewać. To jest nieprawda. Chciałam jej po prostu pomóc.
Stwierdziła też, że to dzięki niej, Zapendowska pojawiła się w wielu programach rozrywkowych jako trenerka wokalna i zrobiła medialną karierę [więcej na ten temat tutaj].
Słowa Edyty Górniak wywołały spore zamieszanie, ale też wiele osób drwiło z piosenkarki. Twierdzono, że przecież Zapędowska pracowała nie tylko z Edytą, ale i wieloma innymi gwiazdami. Gdyby nie była kompetentna, z pewnością szybko by to wyszło na jaw.
Teraz sprawę skomentowała sama trenerka.

Elżbieta Zapendowska w rozmowie z serwisem „Co za tydzień” powiedziała:
Ja tego w ogóle nie skomentuję. Całe życie pracowałam przy różnych produkcjach i nie muszę się bronić. Czekałam na to, kiedy ona mnie zaatakuje. Wypowiedziałam się o jej rodzicach, a ja znam tę historię, ponieważ mieszkałam kiedyś w Opolu i byłam świadkiem wielu spraw, więc czekałam tylko na jej atak. Spodziewałam się tego. Jeżeli ona tak pragnie gadać, to jest jej problem, nie mój*
Jeśli chodzi o rodziców Edyty Górniak, to zdaniem Zapendowskiej piosenkarka się od nich odcięła i zaniedbała ich. Ponoć żyją w skromnych warunkach i wyczekują na przyjazd córki. Trenerka twierdziła też, że potrzebują wsparcia.
Elżbieta Zapendowska twierdzi więc, że wyznanie Edyty to „odwet” za wypowiedź na temat rodziców Górniak.
Zobacz też:
Dramat Anny Adamus. Najpierw nastolatka straciła ojca, teraz TO!
*cyt. cozatydzien