Emerytura powinna być czasem spokoju i godnego życia. Jednak u większości Polaków, wysokość świadczenia spędza sen z powiek.
W ostatnim czasie sporo słychać na temat wysokości emerytury gwiazd. Większość osób ze świata mediów nie pracowała na etacie, dlatego ich świadczenia starczyć mogą na przysłowiowe waciki – jak na przykład u Kasi Skrzyneckiej. Z kolei Beata Tyszkiewicz otrzymuje świadczenie porównywalne do wysokości zasiłku dla bezrobotnych.
W zupełnie innej sytuacji są czołowi politycy. Choć z przeciwnych stron sceny politycznej, to obydwaj mogą pochwalić się bardzo wysokim świadczeniem emerytalnym.
Według informacji Super Expressu, Jarosław Kaczyński (72 l.) otrzymuje świadczenie w wysokości 7150 zł. Jednak to nie wszystko, bo z tytułu pełnionych funkcji uzyskuje dodatkowe przychody:
W 2020 r. diet i dodatków poselskich Kaczyński otrzymał 100 tys. zł, a za bycie wicepremierem, od października 2020 r., dostał 42,5 tys. zł, co daje miesięczną pensję w wysokości ponad 14 tys. zł.*
Łącznie zatem na życie ma około 21 tysięcy miesięcznie.
Jeszcze lepiej uposażonym emerytem będzie Donald Tusk (64 l.):
Donald Tusk będzie pławił się w luksusach pobierając 21 tys. zł emerytury za piastowanie stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej z wisienką na torcie w postaci 9 tys. zł od ZUS*
Tym samym przewodniczący PO może liczyć na świadczenia w wysokości około 30 tys. na miesiąc.
Jak zatem emerytura Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska ma się do świadczeń otrzymywanych przez przeciętnego Kowalskiego…?
>>>Kozidrak ma promować polskie dziedzictwo w USA! „Bedzieee grubo 😂” – żartują internauci.
*cyt. se.pl