Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Warszawie w nocy ze środy na czwartek (7/8.09.2022).
Taksówkarz pędził pod prąd ulicą Mokotowską w Warszawie. Po drodze potrącił kilka samochodów, skuter oraz dwie rowerzystki. Jego jazda zakończyła się na materiałach budowlanych, tam zatrzymała się Toyota, w której był 60-latek.
Na miejsce przybyły służby i ratownicy medyczni przez kilkadziesiąt minut walczyli o życie mężczyzny. Niestety 60-latek zmarł. Poszkodowane rowerzystki trafiły do szpitala.
Według wstępnych ustaleń, taksówkarz prawdopodobnie zasnął lub stracił przytomność w trakcie jazdy. To właśnie miało doprowadzić do jazdy pod prąd i utraty kontroli nad pojazdem.
W sprawie prowadzone jest dochodzenie, w toku którego mają zostać ustalone szczegółowe okoliczności zdarzenia.