Philipp Plein to niemiecki projektant, który właśnie otworzył swój butik w Warszawie. Na otwarciu pojawiła się także Joanna Opozda.
Ubrania, jakie oferuje Philipp Plein należą do bardzo drogich – za T-shirt czy dżinsy trzeba zapłacić około 2 tysięcy złotych. Tak więc na otwarciu butiku projektanta, gwiazdy ubierały się „na bogato”. Sama Joanna Opozda założyła sukienkę za niemal 3,7 tys. złotych, a torebeczka, jaką dobrała do sukienki to wydatek 3,5 tysiąca złotych. Tak więc aktorka miała „na sobie” ponad 7 tys. złotych i to nie licząc butów.

Uwagę zwracała też fryzura aktorki. Opozda uczesana była w koczek na czubku głowy i – co tu dużo mówić – wyglądała rewelacyjnie! Później jednak ujawniła swój prawdziwy charakter. Przyznała, że inspiracją dla jej looku była Mała Mi z „Muminków”.
Moja inspiracja? Przesuń palcem w lewo 😂❤️ #hair #makeup #całaJA
– napisała.

Jednak Mała Mi to nie tylko charakterystyczna fryzurka, ale też wyrazisty temperament. Jak podaje Muminkowa Wikipedia, Mała Mi:
Jest dosyć złośliwa, czasami agresywna. Zazwyczaj robi to, co myśli. Mała mi jest bardzo szczerym człowiekiem. Wykorzystuje logikę i emocje, aby wygrać dyskusję. Czasami stwierdza własne, nieprawdziwe wnioski w kłótniach. Zdarza jej się wyolbrzymiać argumenty jej przeciwników, aby wyśmiać ich zdanie. Mimo to ma bardzo pozytywny stosunek do życia i czynności, które wykonuje.
Czyżby Joanna ujawniła swój prawdziwy charakter? 🙂