W październiku 2020 r. Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski wzięli ślub.
Niestety w trzy miesiące po zawarciu związku małżeńskiego, Przemek wyprowadził się z domu. Sensacyjne wiadomości o zerwaniu Martyna Wojciechowska potwierdziła w połowie lipca [oświadczenie tutaj]. Poprosiła jednak o uszanowanie prywatności.
Ostatnie dni podróżniczka spędziła z córką we włoskich Dolomitach. Mama i córka razem wspinały się po górach, a Martyna podkreślała, że to właśnie Marysia jest dla niej najważniejsza:
Nie ma nic wspanialszego niż DZIELENIE PASJI ze swoim Dzieckiem!
– pisała na początku wyprawy.

W innym wpisie stwierdziła:
DOLOMITY to najpiękniejsze góry na świecie! W towarzystwie najważniejszej Osoby w moim życiu – szczególnie❤️
Jednak po każdym wyjeździe, równie ważny i miły jest powrót do domu. Niedzielę Martyna Wojciechowska spędziła na leniuchowaniu i przyznała, że teraz ważniejsze jest dla niej to, że ma gdzie wracać, niż to, że może podróżować:
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Uwielbiam tu wracać!
A Wy wolicie być w podróży czy lubicie powroty do domu? Kiedyś byłam w tej pierwszej grupie, liczyło się tylko, żeby być w drodze.
Teraz cenię sobie takie poranki W DOMU♥️
Do tego wpisu, Martyna Wojciechowska dodała serię czułych zdjęć. Na fotografiach podróżniczka wypoczywa na kanapie z ukochanym kotem rasy rasy rosyjskiej niebieskiej.
Ten słodki widok rozczulił wiele osób, a internauci stwierdzili, że kociak musi mieć z metr długości!


