Bydgoska policja informuje o szokującym zachowaniu matki 7-letniej dziewczynki.
33-letnia kobieta miała ugryźć dziewczynkę, a następnie wyrzucić ją z domu!
Matka wyrzuciła 7-latkę z domu
Dziewczynka błąkała się po mieście, w okolicy torów kolejowych, a była już godzina 22 w nocy. Samotne dziecko na szczęście zauważył policjant po służbie.
Cała sytuacja miała miejsce w ubiegłą środę (7.08.2024), kiedy policjant z bydgoskiego Śródmieścia, jadąc do pracy na nocną zmianę, po drodze postanowił odwiedzić rodzinę. Podczas wizyty zauważył, że po ulicy, w rejonie torów kolejowych, chodzi dziewczynka. Zaniepokojony sprawą, wspólnie z mamą, postanowili sprawdzić czy nie potrzebuje ona pomocy.
– informuje Policja*
Podczas rozmowy dziewczynka opowiedziała, co się stało.
Mama ugryzła ją w rękę i wyrzuciła z domu
7-latka powiedziała, że „mama ugryzła ją w rękę i wyrzuciła z domu” żeby poszukała ojca. Policjant szybko ustalił miejsce zamieszkania dziecka, wezwał patrol a także sam udał się na miejsce.
Otworzyła mu kobieta, od której wyczuł silną woń alkoholu. Kiedy na miejscu pojawili się mundurowi, sprawdzili mieszkanie. W jednym z pokoi zauważyli 4-letnia dziewczynkę. W międzyczasie do domu wrócił również ojciec.
Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość rodziców. Okazało się, że 33-latka miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, a jej mąż ponad promil.
Po tym dzieci przekazano pod opiekę pracowników Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Natomiast matka usłyszała zarzut narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i została objęta dozorem policyjnym.
źródło: bydgoszcz.policja.gov.pl