Katarzyna Oldenburg wyszła z domu 13 czerwca 2024 r. Zostawiła męża i dwójkę dzieci i od tej pory trwały poszukiwania kobiety.
Dziś jednak potwierdził się czarny scenariusz.
Katarzyna Oldenburg zaginięcie
Jak informowała Komenda Powiatowa Policji w Człuchowie:
Policjanci poszukują Katarzyny Oldenburg, 32- letniej mieszkanki Debrzna, która wczoraj (13. 06) o godz. 8.00 wyszła z mieszkania i do chwili obecnej nie ma z nią kontaktu.
W toku poszukiwań ustalono, że o godz. 8.57 kobieta robiła zakupy w sklepie Groszek przy ul. Ogrodowej 4 w Debrznie. Jest to ostatnie miejsce, gdzie zarejestrował ją monitoring
Tego dnia kobieta odwiedziła też swoją ciocię Kasię i chciała u niej zostawić klucze od swego domu. Nie miała też przy sobie telefonu i wszystko to było bardzo niepokojące, bo 32-latka cierpiała na depresję.
Poza działaniami Policji, pani Katarzyny szukał także jej mąż. Na facebooku zwracał się także do żony i prosił, by wróciła oraz, że czekają na nią dzieci (posty obecnie zostały przez niego usunięte). Po jakimś czasie jednak skoncentrował się na opiece nad synem i córką.
Ciało w stanie rozkładu
21 lipca 2024 r. w lesie koło Złotowa znaleziono ciało w stanie rozkładu.
Osoby przebywające w kompleksie leśnym powiadomiły nas o znalezieniu ludzkiego ciała. Zostało ono zabezpieczone do badań pod nadzorem prokuratury. Przeprowadzono sekcję zwłok i pobrano próbki. Czekamy na wyniki ekspertyz, by potwierdzić tożsamość.
– informowała wówczas Damian Pachuc z policji w Złotowie w rozmowie z Wirtualną Polską*
Teraz szef Prokuratury Rejonowej w Złotowie, prok. Sebastian Drewicz potwierdził:
Zwłoki znalezione w lesie koło Złotowa należą do zaginionej Katarzyny Oldenburg z Debrzna*
Na ten moment nie ujawniono, jaka była przyczyna śmierci kobiety. Prokuratura przekazała jednak, że zostały zaplanowane dalsze czynności w tej sprawie.
*cyt. za wp.pl