Monika Richardson musiała odreagować rozstanie z Wojterkowskim. Weekend spędziła w zacnym gronie!
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski parę tworzyli od ponad dwóch lat. Była to już piąta poważna relacja Moniki, która miała za sobą już trzy małżeństwa oraz jeden związek. Niestety i tym razem zakończyła się ona rozstaniem.
Wiadomość podał Konrad Wojterkowski, więc można się domyślać, że była to jego decyzja. W swoim poście pisał nie tylko o bagażu doświadczeń, ale i o problemach finansowych – jak kiedyś przyznał, ma 100 milionów długu.
Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, ale też goryczy spowodowanych głównie noszonym przez lata doświadczeń bagażem życiowego bólu, cierpień, niepowodzeń, a czasem też traum wyniesionych z dzieciństwa. (…)
Od początku mieliśmy świadomość, że posklejanie naszych trudnych osobowości na „do końca” życia będzie graniczyło z cudem. Moja skomplikowana sytuacja finansowa z bagażem braku gotówki czasem nawet „na bilet tramwajowy” na pewno nie pomogła.
– przyznał Wojterkowski.
Pod jego postem pojawiło się wiele komentarzy, a internauci żałowali, że Monice i Konradowi nie udało się stworzyć trwałego związku.
Proszę nie płakać. Życie daje nam dokładnie to, co powinniśmy przeżyć.
– odpowiedziała Richardson.
Później jednak sama musiała odreagować kolejne życiowe niepowodzenie i weekend spędziła w zacnym gronie. Dziennikarka majówkę spędziła z innymi kobietami w zacisznym domku nad wodą:
Rzeczy małe. Uśmiechy. Rozmowy. Kobiety. Rozumiem i czuję je lepiej.
.
#majówka
#relaksutoczas
– napisała.
Jak widać z zamieszczonej relacji, był to bardzo spokojny i wyciszający wypad.
>>>Dawid Kwiatkowski odchodzi z Voice Kids: „już nie chcę, już wystarczy”!