Omenaa Mensah (45 l.) to dziennikarka, przedsiębiorczyni i filantropka prowadząca Omenaa Foundation.
Jednak rozpoznawalność i wiarygodność w świecie biznesu ma swoją cenę. Mensah stała się ofiarą niewybrednych ataków.
Omenaa Mensah – fake news
Już od dłuższego czasu w sieci krążą „fałszywe” reklamy. Tzn. produkty czy oferty są realne, jednak do promowania danej oferty używany jest wizerunek gwiazd i celebrytów – bez ich wiedzy i zgody.
Ostatnio, wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, poziom reklam „wzrasta”. Znane osoby „mówią” i „wypowiadają” konkretne treści reklamowe – a wszystko za sprawą AI. Tego typu treści – reklamy, artykuły czy nagrania to tzw. deep fake.
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska mierzą się z ogromną skalą tego zjawiska. Wcześniej publikowano reklamy z ich „udziałem” zachęcające do udziału w funduszach inwestycyjnych. Ostatnio jednak pojawiły się treści gdzie mowa o tym, że Rafał pobił Omenę, albo że jego żona zmarła.
Para uznała, że miarka się przebrała i poza zawiadomieniem do prokuratury, zgłosili też sprawę do META – właściciela Facebooka i Instagrama.
W swoim oświadczeniu Omenaa Mensah napisała:
#FakeNews, który zalał internet na nasz temat, jest okrutny i druzgocący. Staliśmy się ofiarami dezinformacji. Rozpowszechniane wiadomości o mojej śmierci i przemocy domowej są niedopuszczalne. Czytają je nasze dzieci i bliscy.
Stanowczo mówimy DOŚĆ! Nie zgadzamy się na rozpowszechnianie #FakeNews w formie płatnej reklamy na Instagramie i Facebooku. Razem z @rbrzoska podjęliśmy już kroki prawne. (…)
Nasz spokój został naruszony, ale to zmotywowało nas do działania.
Zgłaszajcie proszę każdy tego typu przejaw mowy nienawiści.
– zaapelowała.
Reklamy typu deep fake są szkodliwe zarówno dla osób, których wizerunek został wykorzystany, jak i dla odbiorców – klienci bowiem mogą być skłonni do zakupu wątpliwego produktu lub usługi wierząc, że promuje je wiarygodna osoba.
Jednocześnie na tych samych treściach zarabia Facebook, Instagram oraz „fałszywi” reklamodawcy.
Wyświetl ten post na Instagramie
